Liferia Box - Listopad 2016
Udostępnij ten post
Chyba już nie muszę Wam pisać, czym jest to pudełeczko z Ukrainy. Zatrzęsło ono kobiecymi sercami i zdecydowanie przyznaję wszystkim wychwalającym rację. Wszystkie inne pudełka, nabrały tego samego smaku i gustu, a Liferia zdecydowanie się wyróżnia.
Tym razem przychodzę z nową edycją — listopadową, w której znajduje się aż pięć pełnowymiarowych produktów. Pięć pełnowymiarowych, dokładnie tak i to z różnych krajów. Dzięki temu możemy spróbować kosmetyków zza granicy.
Jak pierwszy raz zobaczyłam pudełko, byłam zachwycona. Jego zawartość to coś, co akurat mi brakowało i chciałam robić zapasy. W samą porę! W dodatku mogę spróbować czegoś nowego zamiast stałych kosmetyków, a ja lubię nowości.
Myślę, że to pudełko jest odrobinkę lepsze od poprzedniego, nie dlatego, że są same produkty pełnowymiarowe (chociaż to ogromny atut), ale dlatego, że posiada wszystko, co kobiecie jest potrzebne do podstawowego minimum pielęgnacji.
Mr. Scrubber — peeling kawowy rodem z Ukrainy. Świeżo zmielone ziarna Arabiki i Robusty, siedem rodzajów olejków, himalajska różowa sól, cukier trzcinowy i witamina E. Wszystkie te elementy doskonale oczyszczają skórę od martwych komórek, tonizują i odżywiają, nawilżają, chronią i nadają jej aksamitnej gładkości.
Unani — Maska do twarzy Unani, która świetnie pielęgnuje, odżywia i chroni nawet najwrażliwszą skórę. Hiszpania.
Floslek — Jest to wyjątkowy produkt, który łagodzi wszelkie podrażnienia i pieczenie wokół oczu, a dodatkowo wygładza delikatną skórę powiek. Dzięki lekkiej formule świetnie się sprawdza pod makijaż. Polska.
VG — Hiszpański puder mineralny VG Professional. Ten puder na bazie jaśminowego i lawendowego wosków nadaje skórze świeżości i aksamitności. Puder VG Professional to idealna podstawa makijażu, dzięki której Wasza skóra będzie bardziej matowa i jedwabista.
NAOBAY — oczyszczające mleczko do twarzy Naobay przeznaczone specjalnie dla suchej skóry. Mleczko zawiera ekstrakty z aloesu i jabłka oraz olejek ze słodkich migdałów. Ponadto olejek z palmy kokosowej zapewnia doskonałe oczyszczenie i złuszczenie skóry.
To wszystkie pięć produktów, jakie znajdziecie w listopadowym pudełku. Najbardziej podoba mi się scrub, przepięknie pachnie i pięknie zdziera stary naskórek, przy okazji nawilżając skórę. Jednakże więcej mogę powiedzieć, gdy wykończę całe opakowanie. Pewnie będzie recenzja, ale to w swoim czasie.
Dzięki temu pudełku odkryłam kilka nowych kosmetyków, o których nie miałam pojęcia, podoba mi się taka wersja pudełek, co rusz odkrywam coś nowego i poszerza mi się wiedza o zagranicznych kosmetykach, a ja jestem bardzo ciekawska, więc...
Każdy kosmetyk mi się przyda, z wyjątkiem oczyszczającego mleczka z NAOBAY, gdyż niestety mam skórę mieszaną w kierunku tłustej, a ono przeznaczone jest do suchej — powędruje więc do mojej przyjaciółki Patrycji w prezencie, która takową skórę posiada. Myślę, że fajną sprawą byłoby umieszczenie w profilu na koncie Liferia danych, co do naszych wymagań, dzięki temu pudełka mogłyby być różnorodne i adekwatne do typów skóry.
Jeżeli macie ochotę zamówić takie pudełko, to odsyłam Was na stronę Liferia.pl. Możecie skorzystać ze subskrypcji albo po prostu zamówić sobie pudełko jednorazowo.