Jak już wiesz, zajmuję się sferą beauty, jednakże, zanim zacznę produktów używać na dobre, lub na moich klientkach — muszę je wypróbować. Dlatego pod ruszt poszedł, kultowy już puder Rimmel Stay Matte w kolorze 009 Amber.
Jak się okazało, niestety jest to kolor za ciemny na moją karnację, robi ze mnie sztuczne solarium. Mam bardzo jasną cerę, więc niestety ten kolor nieco mnie przyciemnia. Dobrze jednak sprawuje się w delikatnym, dziennym konturowaniu.
Puder utrzymuje się bardzo długo, wyciera się lekko, ale nie jest to bardzo duży ubytek. Pięknie matuje skórę i nie doprowadza do błyszczenia.
Jego konsystencję opisałabym jako aksamitną i kremową. Delikatnie muska skórę, nie obciążając jej. Nie wygląda też ciężko, a śmiało mogę powiedzieć, że ją rozpromienia, mimo swoich matujących właściwości
Ma bardzo ładne wytłoczenie z logiem firmy, które przez długi czas będzie jeszcze widoczne.
Zapach jest bardzo delikatny i typowo pudrowy, nie razi w nos (taka informacja, dla osób delikatnych w tych kwestiach).
Jest bardzo wydajny i muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych pudrów, które posiadam, a mam ich kilka w swoim kuferku. Na pewno zaopatrzę się w jaśniejszy lub transparentny odcień.
Jego cena to 12,40 zł i możesz go kupić w Drogerii Estrella - tutaj.