O nie ! Ten facet się maluje! | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

O nie ! Ten facet się maluje!

Udostępnij ten post



Dziś post może dość kontrowersyjny, może i się Tobie nie spodoba, będziesz mieć odmienne zdanie - cóż muszę go poruszyć, bo się uduszę i mnie rozniesie od środka. Chodzi o "męski makijaż". Tak, dobrze czytasz. Makijaż. Męski. Mężczyzna się maluje, paranoja!

Do postu zainspirowało mnie udostępnienie w pewnej grupie urodowej na facebook'u, a konkretniej komentarze do niego. Udostępnienie ukazywało filmik rodzimego, młodego chłopaka - mężczyzny już w zasadzie jeżeli chodzi o jego wiek. Na filmiku dawał rady jak zrobić delikatny makijaż do szkoły dla chłopaków, więc obudził wiele pozytywnych i negatywnych komentarzy.

Ja byłam w tej pierwszej grupie, chłopaka znam z innych grup urodowych, oglądam go czasem na youtube i jako osoba zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Fakt, oczywiście nie jest on w pełni męski, ma inny styl mowy (bardziej kobiecy) oraz gesty i to chyba najbardziej dotknęło według mnie kobiety negatywnie się wypowiadające, które de facto nie znają go osobiście i nie widziały innego jego filmiku, po za tym, felernym, który wywołał burzę. 


Pewnie już to jest dla Ciebie dziwne, że chłopak się maluje i daje rady dla innych chłopaków. On ma pasję, robi coś co go inspiruje, coś co lubi i ma z tego satysfakcję. Co z tego, że jest to makijaż, a nie na przykład garaż i silniki ? W komentarzach padały bardzo raniące słowa, między innymi, że jest "cipeuszem", "biseksualistą", a wszystkie które go bronią są pewnie lesbijkami, lub facetów mamy pizdy, którzy podbierają nam pewnie bieliznę. Jeden komentarz był na tyle dobry, że muszę go tutaj zacytować, więc wybacz - pisownia oryginalna.

"Dobra dziewczyny, chcecie latac z umalowanymi chlopcami, to sobie ganiajcie, ale nie dziwcie sie pozniej, ze na stare lata zamiast otuchy w facecie i poczucie bezpieczenstwa bedziecie mialy faceta, ktory okazuje sie ze woli chodzic w waszj bieliznie i podkradac pomadke, zdradzajac przy tym z mezem sosiadki. facet powinien byc meski, nie mowie podziale Ty 100% przy garach a Ty 100% praca, nie popadaj w skrajnosc.. Rownouprawnienie, orientaje czy cudze  widzi misie szanuje, nie muszac sie z tym zgadzac, ale zadn mi tu nie powie, ze facet, ktory sie maluje, to norma i domena prawdziwego faceta, ktory  na 100% jak facet sie czuje."

Uff, trochę długi komentarz, ale był tego wart, ponieważ chciałam się do niego i w sumie do reszty pozostawionych tam komentarzy odnieść. Powiem tylko tyle, że poleciłam się ogarnąć ponieważ nie rozumiem ataku na tego biednego, niczemu winnego chłopaka. 


Zastanawiam się czy autorki komentarzy wolałyby aby stał pod dworcem PKS, z piwem w ręce i jak każdy "100%" nastolatek w jego wieku szukał zaczepki, pluł na chodnik i czekał na okazję by takim "cipeuszom" dać po prostu w ryj? Przecież to takie męskie. Łobuz kocha najbardziej.

On ma pasje, nie przeszkadza w tym nikomu, nie robi nikomu krzywdy, więc dlaczego wylewać na niego takie wiadro pomyj, tylko dlatego, że robi coś, co nie jest uznane za kanon męskości. 


Powtórzę tutaj to, co napisałam w komentarzu pod filmikiem: każdy makeup artist światowej sławy właśnie tak samo zaczynał. Identycznie. Jeffree Star, Patrick Starrr, Manny MUA, Wayne Goss, Alex Faction, Ariel Diaz, czy nawet Harry J, który maluje i daje wiele rad klientkom w Kontigo w Warszawie.

Zastanawiam się, czy jeżeli i on trafiłby kiedyś do czołówki najlepszych, mógłby rozwinąć skrzydła i otworzył własną linię kosmetyków luksusowych, (jak na ten przykład Jefree Star) to wtedy kobiety, które tak bardzo były na "NIE", latałyby po www śliniąc się do jego kosmetyków? Zapewne właśnie tak by było, lub będzie. 


Jeżeli chodzi o samo przesłanie filmiku, czyli "makijaż do szkoły dla chłopaka" to myślę, że jest tutaj wiele niejasności. Pomyślisz pewnie, że po co nakłania do takiego czegoś, przecież chłopacy się nie malują. Niestety, wiele chłopaków używa korektorów, czy lekkich naturalnych podkładów i nawet o tym nie wiesz. Czemu to robią? Ponieważ w tych czasach jest powszechne "wszechobecne piękno i nieskazitelność". Kompleksy w postaci trądziku, zaczerwień czy zwykłych wyprysków można łatwo i naturalnie zatuszować i właśnie z tego korzystają, ale żodyn, ale to żodyn powiadam się do tego nie przyzna, bo ambaras wielki przed ziomkami, wiadomka. 

Kolejna sprawa, którą muszę tutaj napisać to fakt tego, że skoro akceptuje, to nie znaczy, że takiego właśnie mężczyznę chcę przy boku na mojej ścieżce życia. Nie, ja mam mężczyznę, który takie coś uznaje za żałosne i szanuję to, bo jest w końcu facetem i nie podoba mu się to. To, że nie mam nic do mężczyzn w makijażu, którzy często robią to lepiej niż kobiety (i są lepszymi makeup artist!), nie znaczy, że właśnie takiego chciałabym mieć za męża. Nie można popadać ze skrajności w skrajność, troszkę więcej luzu i akceptacji.

Jeżeli na tym świecie będzie tyle jadu i braku tolerancji, to w końcu sami się wszyscy pozabijamy i nie będą nam do tego potrzebni żadni "ciapaci" i inne bomby nuklearne czy atomowe. Strasznie wielkie stężenie hipokryctwa wyczułam w komentarzach. Takie filmiki są afee, ale już kosmetyki Jeffree och i ach. Nie pojmuję tego toku rozumowania, naprawdę.


A Ty? Jak się do tego odnosisz? Jesteś za? Może przeciw? Czy w ogóle Cię to nie interesuje? Z chęcią przeczytam co masz do powiedzenia i odpowiem w komentarzu, zachęcam do (kulturalnej i na poziomie!) dyskusji.

Polecam także tekst Konrada (Szklany Samuraj), który opisał to z męskiej perspektywy : "Makijaż dla chłopaka do szkoły"