Jak wiecie Anka tutaj jest od paznokciowych spraw, ale chwilowo nie może pisać, bo ma uszkodzone narzędzie pracy, więc musiałam to wziąć na siebie. Także ostrzegam przed efektami wizualnymi, bo nie dość, że maluję paznokcie niezbyt efektownie (aczkolwiek lubię), to jeszcze lewa ręka była niezdolna do pokazania co oznacza, że malowałam prawą rękę.
Chciałabym Wam pokazać pięć lakierów firmy Eveline, które pewnie dobrze znacie, ale z kolekcji na wiosnę-lato 2016.
Buteleczki mają pojemność 5ml, więc są poręczne, a i produktu się za dużo nie marnuje. Z doświadczenia wiem, że większe buteleczki dla osoby takiej jak ja, to tylko marnowanie produktu.
Konsystencja szczerze mówiąc jest różna, w zależności od lakieru. Krycie również, więc pod lakierami napiszę co je różni, jakie są plusy i minusy.
Pędzelek jest szeroki, co ja osobiście sobie bardzo chwalę, nie muszę maziać po paznokciach i tym samym robić smug. Wspólną cechą lakierów jest przede wszystkim bardzo szybkie schnięcie - u mnie to około minuta.
Kolorów mam jak wspominałam pięć i są to : 133, 135, 139, 140 i 144. Wszystkie są śliczne, bardzo wiosenne, bardzo soczyste i wesołe, szczerze powiedziawszy moje pierwsze użycie wyglądało tak, że na każdym paznokciu miałam inny kolor. Testowały się wszystkie razem.
Na paznokciach utrzymują się bez odprysków około 3-4 dni, w czwartym dniu już widać lekkie obtarcia na brzegach wolnych paznokci. Nie wgryzają się w płytkę paznokcia, za co wielki plus bo ja ZAWSZE zapominam położyć top przed lakierami.
A teraz pokażę Wam wszystkie z nich - uwaga, drastyczne sceny :)
Tego trzeba nałożyć 3 warstwy, aby ładnie pokryć płytkę.
Tego także polecam nałożyć 3 warstwy, szczególnie przy dłuższych paznokciach, ponieważ prześwituje.
Ogólnie bardzo polecam, są dobrze napigmentowane (133,135 trochę mniej). Konsystencja średnia, tylko w tych mniej napigmentowanych bardziej leista. Przede wszystkim bez względu ile jest warstw, bez problemu można go usunąć.
Cena: 5.99zł - za tą cenę warto!
