Kobieto ! Zrelaksuj się... | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Kobieto ! Zrelaksuj się...

Udostępnij ten post


Kobiety mają trudny żywot. Każda, bez wyjątku. Nawet ta najbardziej szczęśliwa — kiedyś baterie siadają, a wtedy po prostu chcemy tylko usiąść i oddać się w objęcia Morfeusza. Znasz to, wiem.
Nie ważne czy jesteś matką, gospodynią, biznes woman, czy wszystkim na raz.
Przychodzi taki dzień, że najlepiej schowałabyś się pod ziemię by nikt Cię nie znalazł, niczego od Ciebie nie chciał, nie wymagał, a obowiązki były z dala z zasięgu wzroku.

Matki, to roboty wielofunkcyjne, praca na pełen etat, bez wolnego, bez chorobowego L4. Taka praca non stop w wielu zawodach jednocześnie. Kucharka, sprzątaczka, hydraulik, nauczyciel, niania, lekarz, lokaj, księgowy i tak dalej.

W natłoku obowiązków często taka mama zapomina o sobie. W sumie nie — nie zapomina — po prostu brak jej czasu bądź jest tak zmęczona, że każdą wolną chwilę wykorzystuje na kolejne obowiązki, ewentualnie gratisowy sen jak się uda, może nawet da radę wypić ciepłą kawę.

Czasem przychodzi taka chwila, taki moment gdzie cud się zdarza. Dzieci szybciej zasną, w domu wszystko zrobione, a mama ma chwilę tylko dla siebie. Jak ją odpowiednio wykorzystać na RELAKS.
Wiem, matko, to słowo Cię zaskoczy — istnieje coś takiego jak relaks (też byłam w szoku! Trzeba było słownika nie wyrzucać, to bym chociaż o nim poczytała między pampersem a kolejną wbitą zabawką w oko).

Powiem Ci matko jak zrobić sobie domowe SPA, nawet dla amatorów i kompletnych laików. Co zrobić, by chociaż trochę się zrelaksować i zapomnieć o problemach.

Pierwszą ważną rzeczą jest odpowiednia relaksująca muzyka, nie od dziś wiadomo, że muzyka wpływa na nasze samopoczucie. Gdy słuchamy muzyki tanecznej, nasz humor się poprawia, jesteśmy weselsi i mamy energię do działania. Gdy muzyki typu ballady, raczej wprawia nas w melancholię. Jaką więc wybrać muzykę do relaksu i wyciszenia?

Najlepsza będzie z odgłosami natury, delikatnymi dźwiękami szumu morza i drzew. Nuty płynne i lekko przechodzące przez uszy. Ja zazwyczaj wykorzystuję specjalnie przygotowane składanki na YouTube.



Jak już pobudzamy zmysły, nie możemy zapomnieć o zapachach. One też mają duży wpływa na naszą kondycję psychiczną, rozluźnienie i spokój duszy.
Może to być Twój ulubiony zapach, może to też być zapach lasu, cytrusów, czy kwiatów. Ważne by były łagodne, niedrażniące receptorów nosowych. Przyjemne.

Zapachy nie mogą być ciężkie, ponieważ to tylko przyczyni się do tego, że będziemy senni, będzie nas boleć głowa — a tu o inny efekt chodzi. Masz się matko zrelaksować.

Przede wszystkim dobre nastawienie. Zapominamy (wiem, to trudne, ale jednak możliwe) o wszystkich obowiązkach, problemach i niezałatwionych sprawach. Musisz się nastawić na dobre myślenie. Rozluźnij się i pomyśl o czymś przyjemnym. Może jakieś miejsce, które chciałabyś odwiedzić? Może jakiś piknik na łące, czy też leżak z parasolem na Karaibach.
Idź myślami gdzie tylko chcesz — tylko nie do świata teraźniejszego, nie do problemów i obowiązków. Lżej ? To idziemy dalej.

Wybierz miejsce, gdzie będzie Ci wygodnie, tam, gdzie czujesz się najlepiej. Ważne by było ciche, wolne od przechodzących i rozpraszających osób (typu: mąż).
Może to być wanna, pełna ciepłej wody, do środka wrzuć kulę zapachową (tu alternatywa patrz — zapach) albo kilka płatków róży, które przy okazji dobroczynnie wpłyną na ciało. Zapal świeczki i zgaś światło. Może to też być kanapa/leżanka-cokolwiek. Ma być wygodnie.

Dawno nie malowałaś paznokci? Zrób to teraz! Wsmaruj w ciało ulubiony balsam, zrób sobie peeling, wsmaruj w siebie olejek (np. migdałowy, arganowy czy makadamia). Zrób to, co sprawi, że poczujesz się zadbana, piękna i kobieco.
Jeżeli robisz to w dzień, zrób sobie makijaż. W nocy/wieczorem? Nałóż maseczkę na twarz. Niby nic, ale poczujesz się lepiej. Uwierz mi.

Masz wolnego męża, który w tym momencie nie pije piwa, zagryzając paluszkami i oglądając mecz? Albo takiego, który właśnie słodko tnie komara, czy robi coś „ważnego” w garażu? Kolega go nie ciągnie na browar? WYKORZYSTAJ TO !
Olejek do masażu jest najlepszy, rozgrzewa skórę, jest dobrym emolientem, więc lepszy jest też poślizg dłoni po skórze (a to bardzo ważne, by ręce szły gładko po ciele), a jego dobroczynne właściwości wchłoną się w skórę. Uprzedź go, by nie wyglądało to, jak masaż Chiński, bo zamiast relaksu będziesz mieć obolałe mięśnie.
Masaż pierwszej fazy, czyli głaskanie ciała, wystarczy byś się zrelaksowała. Żadnego uciskania i miętolenia ciała!



Mam nadzieję, że pomogłam Ci się, chociaż odrobinę rozluźnić. Miłego relaksu ! ♥