Avon, szminka "Show Business" - Hollywood Collection | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Avon, szminka "Show Business" - Hollywood Collection

Udostępnij ten post



Wiem, ostatnio tu jakoś dużo szminek, ale co poradzę. Jestem uzależniona od szminek. Ciągle mi ich mało i mało... Tak więc będzie tu dużo szminek na blogu, bo mam ich mnóstwo do opisania jeszcze.
Dziś pod lupę bierzemy szminkę firmy Avon z nowej limitowanej kolekcji Hollywood. Jak tylko zobaczyłam w katalogu, to stwierdziłam, że MUSZĘ mieć i wypróbować, kto wie, jak długo będzie w katalogach.

Hollywood kojarzy mi się ze świetnymi filmami, czerwonym dywanem, elegancją, pięknem oraz oczywiście z aleją gwiazd.


Szminka prezentuje się bardzo wyszukanie, kipi elegancją oraz luksusem. Dzięki złotej skuwce oraz czarnemu połyskującemu opakowaniu wygląda naprawdę kusząco.

Wyobraźcie sobie czerwony dywan, wokół pełno gwiazd w cudownych kreacjach. Ta szminka zdecydowanie pasuje do tego klimatu.


A co kryje się pod wieczkiem? Piękna cudowna szminka z wytłoczonym napisem AVON, ale tłoczenie posiada każda szminka Avonu, więc nie jest to nic nadzwyczajnego.
Ważny jest kolor, który wybrałam na początek. Jako że jest jesień to na ustach burgundy, ciemne czerwienie i brązy oraz ciemne róże. Zdecydowałam się więc na „biznesową".


Szczerze powiedziawszy, myślałam, że będzie ciemniejsza, taka wpadająca lekko w burgund, ale nie zawiodłam się mimo tego, że jest piękną czerwienią, łamaną ciemnym różem.
W katalogu wyglądało na ciemniejsze, więc kochani jak będziecie przeglądać katalog musicie w wyobraźni ją sobie lekko rozjaśnić, jeżeli nie macie przewodnika po kolorach do katalogu, gdzie pokazane są prawdziwe kolory szminek i lakierów.


Na swatchu wygląda na róż, za ciut i trochę nie mogłam uchwycić tego koloru i aparat co rusz mi okłamywał. W rzeczywistości jest ton ciemniejsza. Nie chciałam jednak kombinować w programie i przyciemniać, bo nie chce Was oszukiwać. Wolę pokazać, tak jak mi wyszło i o tym napisać.

Szminka jest kremowa, łatwo się ją aplikuje na usta, przy jednym pociągnięciu już można pokryć idealnie usta.

Nie odznacza suchych skórek i też nie wysusza ust. Jest raczej taką ładną satyną. Bardzo ładnie się prezentuje.

Szminka schodzi dość równomiernie od wewnętrznej strony ust, nie zostawiła mi otoczki, ale w sumie ja z tych, co raczej kontrolują sytuacje, gdy chcę cały czas dobrze wyglądać. Nie dałam jej więc zejść do końca.

Utrzymuje się około 3-4 godzin w zależności oczywiście co robimy. Pozostawia jednolity lekki kolor na ustach, nie schodzi całkiem, dopiero przy dokładnym demakijażu pozbyłam się koloru. Szminka jest bardzo mocno napigmentowana.


Tu także mi się nie udało uchwycić koloru — jest ton ciemniejsza ! Ładnie się prezentuje na ustach, kocham takie kolory, wygląda bardzo elegancko. Polubiłam ją strasznie.

Cena: 15,99

Dostępna w trzech wariantach kolorystycznych: Cherry Rush, Show Business oraz Starlet Glamour.