Hejter #1 - Pani Adrianna. | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Hejter #1 - Pani Adrianna.

Udostępnij ten post


Cześć, znowu się musiałam zdenerwować. Znowu musiała się znaleźć osoba, która zaburzy spokój, który sobie z prawdziwymi czytelnikami budujemy. Taki konkursowicz, który oprócz tego, że gra — nie ma nic. Nawet własnej osobowości.

Zorganizowałyśmy dla Was — czytelników — konkurs, w który włożyłyśmy swoje serce i opróżniłyśmy trochę własny portfel. Wszystko dla Was, bo doceniamy to, że jesteście z nami. Konkurs jest kreatywny, każdy ma równe szanse — wydawało nam się, że wszystko jest jasne, aż tu nagle, musiała wtrącić Pani Adrianna.

Mimo zapewnień oraz ostrzeżeń, owa Pani, nadal trwała w swej wyobraźni i w końcu doszło do obrażania moich czytelniczek, wtedy przekroczyła barierę, której u mnie się nie przekracza.

Miłego czytania !










Jako że Pani, która była tak skora do obrażania i rozpoczynania „hejtingu”, a także co bardzo mnie rozbawiło, stworzyła sobie swój własny świat (postarzyła się, przeniosła się bujną fantazją do zamożnej rodziny, w której ma sędziów i adwokatów) - nie przeprosiła, to nie mam wyboru i chciałabym Was wszystkich, osoby prywatne, firmy oraz osoby prowadzące fanpage, ostrzec przed tą Panią.

Hejterze — tu odnoszę się do owej Pani, ale i do ogółu — nie myśl, że jesteś w sieci anonimowy, wystarczy małe potknięcie klawiatury i bardzo szybko można Cię namierzyć !

I tak właśnie o to doszłam do tej Pani:



Niech Pani, Pani Adrianno, ma świadomość, że internet to nie zabawka i nikt tutaj nie jest anonimowy. Profil Facebookowy także ma pani publiczny i każdy może sobie obejrzeć Pani zdjęcia.
Mam nadzieję, że jest to dla pani jakaś nauczka i wyciągnie Pani z tego jakieś wnioski.

Hejterstwo internetowe, to swego rodzaju przemoc, więc może być zgłoszona przez poszkodowane w odpowiedniej instytucji. A co do Pani zachwiań personalnych i wybujałej wyobraźni, to radze wybrać się do dobrego psychologa, bo nie jest to zdrowe zachowanie.

Pozdrawiam i przepraszam, że aż do tego musiało dojść moi czytelnicy. Niestety — od dziś będę publikować dane każdego hejtera. Nie pozwolę na to, aby się to szerzyło jak jakaś epidemia.

Cała konwersacja zostaje usunięta, a Pani zablokowana, aby na konkursie nie było chaosu. Dziękuję.