Balala Charm Lip Color Juicr Fruit STC nr.12 | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Balala Charm Lip Color Juicr Fruit STC nr.12

Udostępnij ten post


Jakiś czas temu pokazywałam Wam bardzo mocny makijaż z zaakcentowanymi ustami. Byliście ciekawi co to za szminka, więc przedstawiam ją Wam w tym poście. Czy okazała się moją ulubioną? A może wręcz przeciwnie?



Co trzeba przyznać tej szmince, to to, że opakowanie jest solidne i mocne. Nie jest to z jakiejś trzeciej jakości tworzywa. Szminkę wysuwa się bardzo łatwo i też bardzo łatwo się ją chowa. Nic nie haczy, nic nie trzeszczy.

Szminka uwiodła mnie swoim kolorem, musiałam ją mieć — ciągle nosiłam się z zamiarem, by kupić fioletową szminkę. Stało się i kiedy do mnie przyszła, od razu musiałam oczywiście zacząć ją testować.


Nie macie pojęcia, jak mi się oczy zaświeciły, gdy zrobiłam swatch na ręce. Piękny kolor, równomierny. Cudo. Po prostu się zakochałam. Aż do chwili, gdy znalazła się na ustach.

No niestety, tak jak pokochałam markę Balala — tak tym razem się zawiodłam. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę cudownie.


Szminka na ustach rozprowadza się nierównomiernie. W jednym miejscu jest bardzo ciemna, a w drugim jakby blada i wchodzi w róż. Próbowałam nałożyć trzy warstwy albo rozsmarować pędzelkiem. Nawet kredkę ciemną podkładałam. Nic to nie dało. Ona po prostu nakłada się nierównomiernie.


Bardzo nie podoba mi się ten efekt. Tym razem niestety, ale się nie sprawdziła. Być może zrobię coś z niej kiedyś, ale solo i na kredkę się po prostu nie sprawdza. Trafia więc z bólem serca do „bubli".

Szminka jest typu „long lasting” i co trzeba przyznać, bardzo długo utrzymuje się na ustach, jest kremowa, nie wysusza ust, a delikatnie je nawilża. Jest wodoodporna. Można jeść, pić i nic się z nią nie dzieje. Być może ten kolor jest taki średni, jeżeli chodzi o pigment. Nie wiem, jak zachowuje się reszta, więc nie mam porównania.

Jej cena to: 5.89 $