Jak już wiecie — jestem szminkoholiczką, mam ich sporą kolekcję, Kto u mnie był, ten widział. Zapytajcie moje znajome. Czasami po prostu niektóre im rozdaję, aby zrobić miejsce na inne. Nowe.
Jakiś czas temu w moje ręce trafiły szminki firmy Mariza, chcecie wiedzieć, co ja o nich sądzę? To czytajcie dalej.
Szminki są z serii Soft & Colour, mam je w dwóch odcieniach. Na pierwszy rzut oka są one takie same. To nie prawda. Są zupełnie inne.
Numer 8.
Ta szminka ma delikatny błysk, kolor to taka ładna zgaszona malinka. Bardzo kremowa, średnio napigmentowana i delikatna na ustach. Idealna na co dzień, aby podkreślić usta.
Trwałość tej szminki to około dwie godziny, ale więcej nie oczekiwałam po tak kremowej szmince.
Używam jej zazwyczaj do makijaży, w których mam mocno wyrysowane oczy, bądź po prostu tylko rzęsy, aby nadać naturalny wygląd.
Numer 3
Numer trzy to soczysta malinka. Jest mocno napigmentowana, kremowa i bardzo zwinnie sunie po ustach. Jest odcieniem ciemniejsza od poprzedniczki, bardziej wyrazista. Trwałość to około 2 do 3 godzin. Jest moim faworytem, ponieważ jak wiecie, lubię mocniej zaznaczone usta.
Szminka pięknie i zarazem delikatnie połyskuje, dzięki czemu daje bardzo ładny efekt na ustach.
Cena szminek to 10,50 zł — więc bardzo niska cena. Szminka ma 4 g.