Sleek Glory - paletka cieni, swatche i recenzja | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Sleek Glory - paletka cieni, swatche i recenzja

Udostępnij ten post


Cześć, dziś przychodzę do Was z recenzją cieni Sleek Glory, która kupiłam już jakiś czas temu. Postanowiłam, że pokażę Wam także swatche i przykładowe makijaże, jakie nią wykonałam. Jesteście ciekawe mojej opinii? Czytajcie dalej...




Jakie są opakowania Sleeka chyba już każdy wie, piękne, czarne, całe w macie, tylko logo jest gładkie, a nazwa paletki grawerowana na złoto.



W paletce jak zawsze znajdziemy rozpiskę z nazwami poszczególnych cieni, każdy z nich ma swoją historię. Tak też jest i tutaj. Paletka jest edycją „Olimpijską” i jest nawiązana do metra w Londynie.

TUBE — system lokalnych linii kolejowych
Overground — sieć lokalnych połączeń kolejowych, na terenie Wielkiego Londynu.
Bakerloo — jedna z linii metra w Londynie, piąta pod względem długości w stolicy Anglii.
Jubilee — jedna z linii metra w Londynie, tradycyjnie oznaczana kolorem srebrnym.
Platform — po prostu przystanek kolejowy. (Pamiętacie Harrego Pottera? Platform 9 3/4 ?)
Northern — jedna z linii metra w Londynie, oznaczana kolorem czarnym.
District — jedna z linii metra w Londynie oznaczana kolorem zielonym
Hammersmith & City — jedna z linii metra w Londynie oznaczana kolorem różowym.
Picadilly — jedna z linii metra w Londynie oznaczana kolorem ciemnoniebieskim.
Circle — jedna z linii metra w Londynie oznaczana kolorem żółtym.
Victoria — jedna z linii metra w Londynie, oznaczana kolorem jasnoniebieskim, pierwsza linia wybudowana po II wojnie światowej.
Central — jedna z linii metra w Londynie oznaczana kolorem czerwonym.




Paletka od razu mnie urzekła, gdy tylko spojrzałam na nią w sklepie internetowym. Musiałam ją mieć i się nie zawiodłam. Kolory są obłędne, świetnie dobrane, chociaż ja zamiast TUBE, wolałabym chyba linię Londynu — Metropolitan (oznaczenie kolorem fioletowym).

Pigmentacja jest bardzo dobra i jak to Sleek, lubi pędzle syntetyczne. Cienie trzymają się bardzo długo na powiece, nie rolują się i świetnie razem ze sobą łączą.

A teraz swatche (bez bazy):




Chyba nie mam ulubionego cienia w tej paletce, wszystkie są piękne, nie mogę żadnego wyróżnić. Jeżeli patrzeć na częstość używania, to najczęściej z tej paletki sięgam po Circle, Victoria, District.

Cena paletki to 39,90 zł (ceny paletek Sleeka wzrosły w sklepach, ponieważ producent podniósł cenę- nie sklepy) stara cena to 37,90 zł.

Jestem bardzo zadowolona z tej paletki i teraz czekam na moje zamówione dwie inne: Vintage Romance oraz Garden of Eden.


 Użyte cienie : Platform, Victoria, Circle

 Użyte cienie : Victoria , Central (lekka smużka)

Użyte cienie : Platform, Northern, Bakerloo, Picadilly, Overground, Tube.