AVON Sprinkle Nails | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

AVON Sprinkle Nails

Udostępnij ten post


To, że kobiety kochają malować paznokcie każdy chyba wie. Niektóre również je ozdabiają, ja nie robię tego za często — przyznaję się, nie bijcie mnie (bynajmniej nie za mocno). Zwyczajnie albo nie mam na to czasu, albo po prostu (i tu większość przeważa) brak mi talentu manualnego i słabą cierpliwość do takich pierdółek.
Jako, że szczęście losu się do mnie uśmiechnęło, dostałam od Karoliny takie oto zdobienia paznokci, popularnie nazywane kawiorami.

Są to drobinki kolorowe, które jak mi wyjaśniła Monika (dziękuję kochana, bez Ciebie bym zginęła) można je aplikować na dwa sposoby.

1) malując paznokcie (najlepiej dwoma lub trzema warstwami) lakieru bazowego o podobnym kolorze lub białym/czarnym — wedle uznania i włożyć paznokieć w kawiorki. Później lekko docisnąć opuszkami palców.

2) aplikując po kolei kuleczki robiąc wzorek (z tego zrezygnowałam,bo jak już pisałam ,moja cierpliwość jest niezwykle wybiórcza).

Kawiorki, jakie posiadam to:




Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się wielkiego efektu, ponieważ to jednak odstające kulki, niepokryte żadnym Top Coat'em. Gdy nim je pokryjemy, kolor mógłby się rozpuścić.
Na kolor bazowy użyłam Avon Gel Finish Lavender Sky (o którym również napiszę), drobinki zaaplikowałam metodą pierwszą, czyli włożyłam paznokieć w pozycji poziomej do słoiczka (który swoją drogą jest dość solidnie wykonany) i później lekko docisnęłam kuleczki by wtopiły się bardziej w lakier.

Kawior na paznokciach w pierwszym dniu zaczął lekko odpadać na krawędziach, ale nie zrobiło to wielkiego „hallo”, bo paznokcie nadal świetnie wyglądały. Mogłabym je dotykać i dotykać,miłe uczucie.
Po drugim dniu już nie miałam 1/3 kuleczek, to już było trochę widać. Nie jestem „królewną”, która siedzi i pachnie, ani też nie jestem kobietą bezdzietną — a matką dwójki bardzo żywiołowych dzieci — wykonuję masę rzeczy w ciągu dnia, więc nie ma się co dziwić.
Moment, w którym już musiałam je zdjąć i zmyć nastąpił rankiem trzeciego dnia. Wtedy już wyglądało to, co najmniej komicznie.

Ogólnie jestem zadowolona z efektu,był to mój pierwszy raz, pewnie jeszcze się wprawię i nakładanie kawioru pójdzie mi precyzyjniej.

Cena tej przyjemności: nie mam pojęcia jak w katalogach, ale na allegro 9 zł.
Dostępność: u konsultantek Avon, allegro

A oto moje efekty:






Podoba Wam się efekt ? Miałyście te kawiorki ? Polecacie jeszcze jakieś kolory ?
Ja jestem zadowolona i z chęcią bym poznała inne kolory.