Czy miałaś kiedyś problem z woskowiną uszną? Niestety bardzo dużo osób czyści uszy patyczkami, nie było w tym nic złego, gdyby naprawdę ogrom ludzi, nie wkładałoby te patyczki do środka.
Patyczki służą, tylko aby wyczyścić małżowinę, ewentualnie ujście ucha. Przez wkładanie patyczków do środka, woskowina wpycha się i powstają czopy, które zapychają i coraz gorzej słyszymy, można sobie narobić nie lada problemów.
Z pomocą przychodzi preparat Vaxol, który pomoże wyczyścić nagromadzoną woskowinę i korki woszczynowe. Vaxol od innych produktów różni to, że jest na bazie oliwy z oliwek, bogaty w witaminy: E, A, D i K, ma bogate źródło polifenoli. Działa na skórę kojąco i wzmacnia naturalną odporność i działa antygrzybiczo.
Co ważne, nie zawiera wody, przez którą rodzi się mnóstwo drobnoustrojów, ponieważ wilgoć w przewodzie słuchowym może im sprzyjać.
Używanie preparatu zmniejsza konieczność wykonywania zabiegów płukania uszu i tworzenia się korków. Vaxol ma wygodne stosowanie, dzięki atomizerowi, wystarczy jedna lub dwie pompki dwa razy w tygodniu, aby skutecznie wyczyścić uszy.
Należy najpierw butelkę ogrzać w dłoniach, następnie zrobić lekki masaż uszu i zaaplikować preparat. Na początku czuć delikatne gilganie, znaczy to, że zaczyna robić swoje i rozpuszczać wosk, troszkę trzeba poczekać, aż zacznie wypływać.
Czy jestem zadowolona? Tak, chociaż mój mąż bardziej. Nie mam wielkiego problemu z uszami, ponieważ zawsze je czyszczę prawidłowo. Mój mąż i dzieci mimo odpowiedniego czyszczenia zawsze mają problem z nadmiernym gromadzeniem się woskowiny i zauważyłam, że uszy moich dzieci i męża są zdecydowanie czystsze.
Uczucie gilgania w uszach jest dla mnie nie do zniesienia, jestem wrażliwa na takie rzeczy i po prostu mnie to denerwuje, niestety moje dzieci też,a le chyba są bardziej odporne na to niż ja, mojego męża z kolei ta "akcja" nie rusza w ogóle.