Wiem, że na blogu ostatnio dużo Marizy, ale mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza. Mam naprawdę dużo produktów tej firmy, które chciałabym Wam pokazać. Firma ta jest jeszcze mało znana i mam nadzieję, że się to zmieni, bo to, że marka jest katalogowa — nie znaczy, że gorsza! A konsultantka nie chce z Was kasy zedrzeć, serio, serio.
Tym razem chcę Wam pokazać trzy z siedmiu odcieni róży do policzków wyżej wymienionej firmy z serii SELECTIVE.
Seria ta zawiera trzy kolory o wykończeniu matowym oraz cztery o wykończeniu rozświetlającym. Ja posiadam jeden matowy i dwa rozświetlające.
Nr.3 Chłodna Malwa (nr.kat : 5289)
Ten odcień to mat ma bardzo mocny pigment i łatwo można się nim skrzywdzić, jeżeli nałożymy go za dużo. Będziemy wtedy wyglądać jak porcelanowa laleczka.
Jednakże użyty delikatnie na szczytach kości policzkowej, nadaje subtelnego zaróżowienia i zdrowego rumieńca.
Jednakże użyty delikatnie na szczytach kości policzkowej, nadaje subtelnego zaróżowienia i zdrowego rumieńca.
Jak widać na swatchu — jest to bardzo mocny kolor, niestety niepasujący do każdego rodzaju urody. Na pewno nie polecam go osobom o ciemniejszej skórze, gdyż będą wyglądać po prostu komicznie i nieestetycznie.
Nr.8 Świetlisty Róż (nr.kat : 6538)
To chyba mój ulubiony róż, pięknie rozświetlający, pełni u mnie rolę i różu i rozświetlacza. Delikatny pudrowy róż, który się łatwo blenduje zostawiając na policzkach delikatną taflę. Pigment tutaj tez jest bez zarzutu, choć porównując z poprzedniczką, łatwiej się blenduje i „zanika".
Jak widać, jest to bardzo jasny róż w chłodnym odcieniu. Idealny do rozświetlenia naszych kości policzkowych.
Nr.10 Malinowy Róż (nr.kat : 6552)
Tutaj mamy lekko ciemniejszy róż, co nie oznacza, że zrobimy sobie nim krzywdę. Pozostawia lekką taflę rozświetlenia z nutką koloru. Chociaż ja bym go nie nazwała malinowym.
Tego różu używam do mocniejszych makijaży, gdzie oczy grają „pierwsze skrzypce”, a usta są na drugim planie. Łatwo się blenduje i nie pozostawia placków na policzkach.
Wszystkie róże są w cenie: 13,90 zł.
Osobiście najbardziej do gustu przypadł mi „Świetlisty róż”, jak dla mnie jest bardzo uniwersalny i dla osób takich jak ja, które nie lubią przesadzać z konturowaniem, a zależy bardziej na rozświetleniu twarzy — będzie idealny. Resztę róży także bardzo lubię, bardzo często łączę matowy i rozświetlający razem. Wszystko zależy od makijażu i mojego nastroju.
Wszystkie róże są w cenie: 13,90 zł.
Osobiście najbardziej do gustu przypadł mi „Świetlisty róż”, jak dla mnie jest bardzo uniwersalny i dla osób takich jak ja, które nie lubią przesadzać z konturowaniem, a zależy bardziej na rozświetleniu twarzy — będzie idealny. Resztę róży także bardzo lubię, bardzo często łączę matowy i rozświetlający razem. Wszystko zależy od makijażu i mojego nastroju.