Granna - Już Czytam | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

Granna - Już Czytam

Udostępnij ten post


Dziś recenzja z serii „dziecięce”, bo nie samymi kosmetykami matka żyje. Wiktoria jest upartą pierwszoklasistką, czasem zastanawiam się, czy w jej mądrej główce ostatnio mały osiołek nie zamieszkał. Wszystko dla niej jest na NIE I KONIEC. Z całych sił próbuję znaleźć rozwiązanie, które przekona jej, że nauka nie taka straszna jak wygląda.
Od jakiegoś czasu układa puzzle, ale nie takie zwykłe jak mogłoby się wydawać. Są to puzzle uczące czytać. Jak to możliwe spytacie. Odpowiedź jest prosta i przekonacie się, czytając dalej.


Wiktoria ma ukierunkowania bardziej matematyczne z tego, co zauważyłam, niżeli do humanistki, dlatego gorzej jej idzie uczenie się czytania oraz pisania.

Gdy zobaczyła tą „grę”, stwierdziła, że i tak nie umie więc nie chce, w to „grać”, przekonałam ją jednak, by spróbowała. Z dnia na dzień idzie jej coraz lepiej, ale czy nauczyła się czytać?


Zestaw składa się z dwunastu obrazków, każdy podzielony na cztery części. Każdy z obrazków przedstawia zwierzątko składające się czterech liter, aby ułatwić dziecku oswojenie się z czytaniem oraz zacząć od krótkich słów.


Każda część zwierzaka ma swoją literę, dzięki odpowiedniemu ustawieniu zwierzaka, dziecko w tym samym czasie odpowiednio układa litery, przy czym nieświadomie utrwala sobie kolejność liter w słowie.

Do zestawu dołączona jest także kostka, która przeznaczona jest dla większej ilości grających, wtedy każde z dzieci kolejno rzuca kostką i bierze tyle losowych kartoników ile pokaże kostka.


Wiki bardziej spodobały się obrazki i możliwość ich układania niżeli litery, które ją miały nauczyć czytać. Nie mniej jednak gdy ułoży obrazek proszę ją by przeczytała co zawarte jest na obrazku. Ona intuicyjnie już mówi co to. Widzi żabę - mówi żaba. Gdy proszę ją, aby przeliterowała idzie jej to gorzej, ale z dnia na dzień coraz lepiej.


Najlepszym dodatkiem do tej gry, są niewątpliwie WIERSZYKI. W książeczce „instrukcji obsługi” napisane są wierszyki odpowiadające każdemu z obrazków, są bardzo ładnie skonstruowane, Wiki nawet swojego ulubionego nauczyła się na pamięć. Za każdym razem jej czytam wierszyk, gdy prawidłowo ułoży obrazek i przeliteruje to, co ułożyła.


Szczerze powiedziawszy, nie wiem, czy ta gra ma wpływ na naukę czytania Wiki — w pewnym stopniu pewnie tak, lecz niestety spektakularnych ochów i achów nie zauważyłam.

Nie mniej jednak jest to genialne wprowadzenie w świat liter oraz do zapału czytania. Wiki wykazuje chęć poznawania liter i słów, jednakże bardziej zgaduje, co jest napisane na kartonikach za pomocą obrazków niżeli dzięki znajomości liter.



Jeżeli jednak jesteście ciekawi jak gra wpłynie na Wasze dziecko zapraszam Was na stronę internetową firmy Granna, gdzie znajdziecie mnóstwo przeróżnych gier.

www.granna.pl

Niedługo ruszy także internetowa sprzedaż gier w firmowym sklepie internetowym:

http://sklep.granna.pl/

Tymczasem możecie gry kupić między innymi tutaj: