NUK First Choice+ i płyn do mycia butelek/smoczków NUK. | Marine Ladies - blog beauty i lifestyle

NUK First Choice+ i płyn do mycia butelek/smoczków NUK.

Udostępnij ten post


Witajcie, jakiś czas temu był u mnie konkurs, gdzie do wygrania (przetestowania) można było „zgarnąć” butelki firmy NUK — First Choice +. Ja również takową do przetestowania dostałam. Jako, że Karina nie lubi pić ze smoczków większych niż te 0+ / 3m+ stwierdziłam, że na testy butelka idealna.
Karina co jakiś czas ma problem z brzuszkiem, czasem jest to spowodowane łykaniem powietrza przez nią, gdy użyje butelki z Avent'a (to dziwne — Wiki dzięki nim właśnie kolek nie miała). Butelki, które mamy są dobre, ale czy i ta się sprawdziła?
Mówiąc nawiasem, nie wiem, czy to normalne, aby 10-miesięczne dziecko miało jeszcze kolki spowodowane piciem przez smoczek, który powoduje łykanie powietrza. Muszę spytać o to pediatry.

Do rzeczy. Spory czas temu otrzymałyśmy do testów butelkę FIRST CHOICE, czyli poprzedniczkę First Choice+, którą dziś zaprezentuję. Mają wiele wspólnego, w zasadzie wszystko, a jedynie różnią się smoczkiem i to na nim dziś się skupię. Jeżeli chcecie poczytać szczegółowo o całości butelki, zapraszam na post o First Choice


Buteleczka design'owo jak zawsze piękna. Szata graficzna nie udziwniona, delikatna, ale dodająca charakteru całej butelce. Tym razem buteleczkę dostałam z zaślepką, by się zawartość nie wylewała ! Torebka jest sucha.



Teraz „gwóźdź programu” - smoczek. Smoczek przeznaczony jest do mleka modyfikowanego dla dzieci 0+. Jego zadaniem jest jak najlepsze odwzorowanie matczynej piersi, której moja córa hohoho nie widziała.
Jego miękkość w porównaniu z poprzedniczką smoczkową w First Choice jest o wiele większa. Smoczek jest mięciutki, ale trwały, więc nie ma co się obawiać o uszkodzenie go.
Smoczek posiada zaokrągloną wypustkę, która (według mnie) ma imitować gruczoły mleczne i zachowanie piersi podczas ssania. Za ten pomysł firmie daję duży plus.



Kształt smoczka jest wyprofilowany tak, aby zmniejszyć ryzyko wstąpienia wad zgryzu. Ponadto zmienia swój kształt, dostosowując się do podniebienia dziecka — tak jak robi to matczyny sutek.

Dzięki AIR SYSTEM możemy mieć pewność, że powietrze do brzuszka naszego największego szczęścia się nie przedostanie, a brzuszek boleć nie będzie. Co za tym idzie-dziecko szczęśliwe i najedzona\e oraz spokojna mama bez siwych włosów na głowie od zmartwień.
Karina, pijąc z tej butelki, nie ma problemów z brzuszkiem, gdy jest chora, preferuje właśnie ten smoczek bardziej niż inne. O czym przekonałam się kilkukrotnie.


Butelka bez BPA.
Butelka kosztuje około 32,50 zł - o wiele więcej niż jej poprzedniczka. W zasadzie prawie drugie tyle.
Wymienny smoczek (pamiętajmy, że smoczek najlepiej zmieniać co 2 mc, bądź częściej, jeżeli zauważmy uszkodzenia) kosztuje około 8 zł.

Pamiętajmy, że butelki najlepiej myć specjalnym do tego płynem na bazie naturalnych składników. Zwykły płyn może zaszkodzić dziecku, a do tego zabrać nam więcej czasu, gdyż musimy butelkę SOLIDNIE wyparzyć.

Polecam do tego płyn do butelek i smoczków firmy NUK. Cena około 19 zł.



Płyn jest na bazie naturalnych składników, zawiera bioenzymy, dzięki którym osady z mleka, kaszki czy soków schodzą szybciej. Jest przeznaczony zarówno do butelek, jak i do smoczków, ja używam do wszystkich akcesori „jedzeniowych” Kariny.
Dobrze się pieni, więc mimo małego litrażu za tą cenę — jest naprawdę wydajny, wystarczy kilka kropel, by umyć kilka butelek i smoczków.