Jak zauważyliście, wróciła mi wena twórcza do pisania. Miałam bardzo dużo na głowie ostatnimi czasy i musiałam ogarnąć swoje prywatne sprawy. Na szczęście już jestem z mnóstwem pomysłów w głowie, nie wiem, kiedy znajdę czas na ich realizację hehe. Tym razem bierzemy pod lupę następny odcień szminki w płynie firmy Freedom Makeup o nazwie „Smooth".
Tak jak pisałam ostatnio w poście z odcieniem „Wanted”, że kupię sobie inne kolory, tak też uczyniłam. Kupiłam dwa i właśnie dziś napiszę o jednym z nich. Kto wie, w planie mam zakup już inne... Pewnie będę musiała zrobić zbiorowy post, gdy ukaże się ich ładna kolekcja w moich zbiorach.
Nie lubię się powtarzać, ale tutaj muszę, ponieważ tak jak i WANTED, ma cudowną pigmentację, lekko sunie po ustach, nawilża je i wgryza się w usta. Nie będę cytować całego poprzedniego posta, najlepiej jak sami go przeczytacie.
Jej odcień jest zimny, piękny, fuksjowy. Lekko neonowy, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Na razie ten odcień i Wanted, to moje faworyty, ale los jest przekorny i zobaczymy, co dobrego przyniesie jeszcze. Wystarczy jedno pociągnięcie, aby wypełnić dolną wargę.
Pędzelek jest typowy jak w błyszczykach. Dzięki niemu łatwiej mi się aplikuje produkt na usta i wbrew pozorom jest bardzo dokładny.
Formuła jest genialna. Totalnie zakochałam się w serii Pro Melts. Jestem jeszcze bardzo ciekawa innych serii z Makeup Revolution i Freedom. Pewnie pomalutku, powolutku się wszystkiego dowiem.
A teraz skład dla ciekawskich :
Cena : ok.15zł / 7,5 ml